TEST Volkswagen Cross Polo 1.2 TSI: praktyczny i nieco ekstrawagancki

2015-04-15 4:50

Ani terenowe, ani sportowe, ot podwyższony hatchback segmentu B. Volkswagena Cross Polo trudno nawet tytułować crossoverem, którego bardzo efektownie udaje. Tak naprawdę to miejski pojazd swobodniej radzący sobie z krawężnikami i nierównymi drogami, dający się nadzwyczaj szybko polubić.

Historia Volkswagena Polo trwa już dokładnie 40 lat. Produkcja pierwszej generacji miejskiego auta rozpoczęła się w 1975 roku. Wraz z upływem czasu Niemcy wprowadzali kolejne generacja auta, a duży popyt pozwolił na uatrakcyjnianie gamy różnymi wersjami nadwoziowymi i niszowymi odmianami. Jedną z takich nietypowych form hatchbacka jest VW Cross Polo, następca fikuśnego i limitowanego Polo Fun.

Przeczytaj: TEST Volkswagen Polo R-Line 1.2 TSI: trochę agresywniej

Obecnie na rynku jest oferowane piąte wcielenie Volkswagena Polo, którego rozwój nieprzerwanie trwa. Koncern z Wolfsburga świadomy swoich możliwości i zapotrzebowania rynkowego na odstępstwa od normy, z sukcesem kontynuuje wspomniany wyżej projekt autka z podwyższonym nadwoziem. Aktualne wydanie VW Cross Polo, którego przyszło mi przetestować, to samochód po faceliftingu przeprowadzonym w 2014 roku. Pozornie zmieniło się w nim niewiele, ale po bliższym zapoznaniu widać, że retuszowi poddano wszystkie lampy i detale ozdobne, zmodernizowano wnętrze oraz trochę mechaniki.

Modna gra pozorów

Wzbudzający sympatię pomarańczowym kolorem Volkswagen Polo Cross, to najatrakcyjniejsze wydanie tego hatchbacka w gamie. Pod względem wizualnym ta właśnie odmiana, mimo że jest 5-drzwiowa, według niektórych opinii przebija urodą nawą topowe Polo GTI. Za sprawą widocznych osłon karoserii, wyższego o 15 mm prześwitu i bogatej wersji wyposażenia, udawanie crossovera przychodzi pomarańczowej "Polówce" z łatwością. Dlaczego tylko udawanie? Otóż prześwit mimo powiększenia w stosunku do konwencjonalnego Polo, wciąż jest zbyt niski, a napędu na cztery koła nie można zamówić nawet w opcji.

Czytaj: Volkswagen Golf GTI 2.0 TSI - TEST kultowego z hot-hatcha

Tutaj liczy się tylko uroda. Samochód prezentuje się trochę jak po tuningu, ale na szczęście nie garażowym, ale fabrycznym z solidnie zamontowanymi przeróbkami. Chodzi o plastikowe osłony na błotnikach oraz w dolnej części drzwi. Do tego plastikowe nakładki przytwierdzono do progów oraz zderzaków, dzięki czemu bryła przedstawia się bojowo. Masywności dodają jeszcze srebrne relingi i ozdoby zderzaków, zmodyfikowana grill i obręcze kół. Indywidualny wzór aluminiowych felg jest tak nowoczesny, że aż nie pasuje do całości, a ich wielkość 17-cali zupełnie nie współgra z koncepcją "terenowego" nadwozia.

Przytulnie i poręcznie

Znacznie mniej ostentacyjne jak karoseria jest wnętrze przedstawianego Cross Polo. W kabinie nie można już zaszaleć doborem koloru tkaniny na tapicerce siedzeń, żeby przełamać tradycyjną ponurą czerń. Na boczkach drzwi i fragmentach foteli pojawia się szary materiał. Konfigurator wcześniejszego wcielenia pozwalał na wiele więcej kolorystycznej wyobraźni. Widoczny akcent podkreślający model z jakim ma się do czynienia, to wyszyta na oparciach przednich siedzeń oraz tylnej kanapy nazwa Cross Polo.

Kliknij: TEST Volkswagen Scirocco R-Line: trochę sportu i tradycji

Tablica przyrządów nie różni się od tych z tradycyjnych odmian Polo. Po liftingu zyskała jednak na urodzie, w czym pomogło przeprojektowanie konsoli i panela regulatorów od systemu wentylacji. Polo zwyczajnie dojrzało, bo jego podróżnikom towarzyszą elementy wykonane na styl nowego Golfa 7. Jest ładna 3-ramienna kierownica wielofunkcyjna, nowe czytelne analogowe zegary z łagodnym białym podświetleniem i zestaw multimedialny z ekranem dotykowym. Cross Polo już w standardzie ma klimatyzację, komputer pokładowy, dużo elektryki i różne multimedia. Volkswagen wychodzi też na przeciw trendom, bo wreszcie Polo otrzymało port USB, co ułatwia ładowanie telefonu komórkowego czy zaaplikowanie takiego powszechnie stosowanego nośnika plików jak pendrive.

Nikt się nie powinien zdziwić, jak w tym miejscu stwierdzę, że intuicyjność obsługi oraz przejrzystość wypadają wzorowo, ale niemieckie samochody z Wolfsburga z tego właśnie słyną. Całość została też dobrze przymocowana i spasowana - w trakcie testu nie słychać było żadnych niepokojących hałasów. Plastiki są poza tym przyjemne w dotyku.

Typowy hatchback

Przód to dobrze wyprofilowane fotele z niezłym trzymaniem bocznym. Czuć styczność z typowym autem segmentu B, bo przestrzeni w różnych obszarach ciała nie ma na wyrost. Z przodu przydaje się regulowany podłokietnik ze schowkiem, co jest w odmianie Cross Polo wyposażeniem standardowym. Umiarkowana ilość miejsca panuje z tyłu. Tam może zabraknąć wystarczającego stanowiska na nogi, szczególnie w momencie odsunięcia przednich foteli do tyłu. W aucie najlepiej poczują się więc dwie dorosłe osoby i niezbyt rośli pasażerowie drugiego przedziału.

Sprawdź: TEST Volkswagen Passat Limousine B8: król sedanów

Bagażnik to norma w tej klasie. Objętość kufra 280 litrów nie imponuje, ale za to prostokątny kształt wpływa na łatwą ustawność. Niski próg załadunkowy pomaga też przy pakowaniu do środka cięższych przedmiotów. Po złożeniu siedzeń powstaje znacznie większa przestrzeń, a podłoga jest niemal idealnie płaska za sprawą regulowanej półki bagażowej.

Co ciekawe Polo po liftingu dostało po modernizacji liczne systemy wspomagające, znane ze wspomnianego wcześniej Golfa. Mechanizmy te są niestety opcją, a należą do nich: seryjny hamulec multikolizyjny, system rozpoznający zmęczenie kierowcy, system obserwacji otoczenia Front Assist z funkcją awaryjnego hamowania w mieście oraz automatyczny tempomat ACComatyczną skrzynią. Obserwację przestrzeni za samochodem umożliwia opcjonalna kamera cofania Rear Assist.

Serduszko z werwą

Z nadejściem najnowszej odsłony modelu Cross Polo, zmieniło się podejście do klientów. O ile wcześniejsze wcielenia Cross Polo można było nabyć w Polsce z silnikami zasilanymi w różnoraki sposób, tak teraz oferta zawiera tylko jedną jednostkę benzynową. Jest to niewielki motor z turbodoładowaniem 1.2 TSI w wersji 90 KM lub mocniejszej 110 KM. Mały litraż odziany w nazywaną przez Volkswagena technologię BlueMotion, spełnia normę czystości Euro 6 i jest połączony z systemem start-stop oraz odzyskuje energię kinetyczną, wytwarzaną w momencie hamowania. To przekłada się na niskie zużycie paliwa, co faktycznie udaje się zaobserwować w trakcie jazdy. Przy delikatnym traktowaniu pedału przyspieszenia, w cyklu mieszanym samochód zadowala się dawką około 6 l/100 km. W mieście zużycie zbliża się do około 7,5 litrów.

Kliknij: TEST Volkswagen Beetle 2.0 TSI: czerpanie garściami z historii

Niespieszna jazda czasami bywa trudna, bo małe pomarańczowe wozidełko wręcz kusi do mocniejszego wciskania gazu. Wbrew pozorom 1.2-litrowe serduszko TSI stać na bardzo dużo. Moc 110 KM okazuje się być znacznie większą, niż tylko wystarczająca, a to za sprawą charakterystyki turbodoładowania. Maksymalny moment obrotowy równy 175 Nm oferowany jest dość szybko, a w parze z niską masą własną pojazdu dynamicznie wprawia w ruch przednie koła. Gdy "pociągnie" się wskazókwę obrotomierza auto robi się głośne, ale za to motorownia jeszcze chętniej nabiera prędkości. Pierwsze 100 km/h to czas 9,5 s, a maksymalna prędkość dochodzi do 190 km/h. Emocje towarzyszące takiej jeździe są chłodne i nie wywołują szybszego bicia serca, ale takich osiągów nie powstydziłyby się niejeden większy kompakt. 6-biegowa skrzynia manualna nieźle dogaduje się z silnikiem i zachęca kierowcę do zmian przełożeń, jeśli lubi się przekładnie pracujące z wyczuwalnym oporem prowadzenia.

Wyżej zawieszony

Większość elementów wyglądu zewnętrznego sugeruje, że Cross Polo powinno dać sobie radę na bezdrożach. W rzeczywistości tak nie jest, bo opisywane auto segmentu B bardzo szybko poddałoby się w trochę trudniejszej sytuacji. Takich zdolności mały Volkswagen zwyczajnie nie ma. Trudno się temu dziwić, bo bez nawet najprostszego, elektronicznie dołączanego napędu na cztery koła, terenowa próba z marszu okaże się fiaskiem.

Nie przegap: TEST nowego Volkswagen Polo 1.2 TSI Highline

Wyższy prześwit pozwala co najwyżej przejechać bocznymi ścieżkami zmniejszając prawdopodobieństwo przytarcia podwoziem. Szczyt możliwości to pokonanie głębszej kałuży i przejazd duktem, gdzie boczne osłony ochronią niższe fragmenty karoserii przed rysami. Plusy wyższego zawieszenie to łatwiejsze podjeżdżanie na krawężniki i ucieczki na pobocza, kiedy trzeba przepuścić uprzywilejowany pojazd na sygnale. Ale jeśli na osiach są założone duże ozdobne felgi, to trzeba to robić naprawdę umiejętnie, żeby szybko ich nie pouszkadzać.

W porównaniu do tradycyjnej odmiany Polo, nadwozie bardziej jest podatne na przechyły w łukach drogi. To sprawka lepiej resorujących nastawów podwozia, łagodniej tłumiących nierówności nawierzchni. Taka charakterystyka bardzo pasuje do tego modelu, ale przez to prowadzenie jest nieco mniej pewniejsze, jak w konwencjonalnym Polo. Nowe elektromechaniczne wspomaganie układu kierowniczego przekazuje przyzwoite informacje o poczynaniach przedniej osi, a przy tym ułatwia manewrowanie na ciasnych parkingach.

Cena i podsumowanie

Zwolennicy pojazdów z logo VW cenią sobie je za wysoką jakość wykonania, trwałość i nowoczesne rozwiązania. Model Cross Polo potwierdza, że taki sposób postrzegania marki przez społeczeństwo jest słuszny, bo trudno się przyczepić choćby do przykładowego testowanego przedstawiciela tej marki. W praktyce nietypowo podwyższony hatchback okazuje się żwawy, zwinny i przyjemny w prowadzeniu, ale pogromcą bezdroży nie da się go nazwać.

Zobacz: TEST Volkswagen California 2.0 TDI DSG: witaj przygodo!

Cross Polo jedynie rozpościera wokół siebie iluzję trapera, jakim zwyczajnie nie jest. Gdyby Volkswagen nie poskąpił tej konstrukcji napędu 4Motion, wówczas pojazd ten miałby sens, a w klasie małych wozów segmentu B nikt nie mógłby mu podskoczyć. Teraz nikt nie może się równać, ale z ceną auta startującą od 67 490 zł. To nie powinno jednak nikogo dziwić, bo Volkswageny słyną z kwot ustalonych zwykle wyżej niż u konkurencji. Tu cenę podbiły stylistyczne atrakcje i bardzo dobre wyposażenie seryjne.

Na ten samochód można skusić się wzrokiem, bo jest ewidentnie inny od zbyt oczywistego konwencjonalnego Polo. Aktywnym ludziom taka ekstrawagancja łatwo przypadnie do gustu, o ile nie będą później zamierzali zjeżdżać z asfaltu na mniej stabilne podłoże. W takim wypadku lepiej poszukać pełnoprawnego, 4-napędowego crossovera, który chetniej się ubrudzi.


Volkswagen Cross Polo - dane techniczne

SILNIK R4 8V Turbo
Paliwo Benzyna
Pojemność 1197 cm3
Moc maksymalna 80 kW/ 110 KM/ przy 5000 obr./min
Maks mom. obrotowy 175 Nm/1550-4100 obr./min
Prędkość maksymalna
190 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 9,5 sekundy
Skrzynia biegów manualna/ 6 biegów
Napęd przedni
Zbiornik paliwa 45 l
Katalogowe zużycie paliwa (miasto/ trasa/ średnie) 6,2/ 4,1/ 5
poziom emisji CO2
115 g/km
Długość 3972 mm
Szerokość 1682 mm
Wysokość 1477 mm
Rozstaw osi
2470 mm
Masa własna
1090 kg
Ładowność 495 kg
Pojemność bagażnika/ po złożeniu siedzeń
280/ 952 l
Hamulce przód/ tył tarczowe wentylowane/ tarczowe
Zawieszenie przód
kolumny McPhersona
Zawieszenie tył
belka skrętna
Opony przód i tył
215/40 R17

.

Polub SuperAuto24.pl na Facebooku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki