TEST Toyota GT86 Prestige po liftingu: zabawka dla dużych chłopców

2017-08-09 4:30

Bez wątpienia Toyota nie należy do motoryzacyjnych marek produkujących samochody, które budzą olbrzymie emocje. Co prawda całe zastępy Yarisów, Aurisów i Corolli wyrobiły sobie pewną pozycję na rynku, ale nonszalancji, braku schematów oraz odrobiny pozytywnego szaleństwa w nich nie odnajdziemy. Na całym tym tle poprawnego i do bólu rozsądnego wizerunku Toyoty jest jeden wyjątek. Nazywa się GT86 i nie ma zbyt wiele wspólnego ze swoimi braćmi noszącymi to samo logo na przednich maskach.

Historia prezentowanego modelu rozpoczęła się w 1983 roku. Oczywiście model GT86 nie jest na rynku od ponad 30 lat, ale jego pierwowzorem była Corolla AE86 produkowana w latach 80-tych. Pierwszy i jak na razie jedyny model GT86 zadebiutował w 2012 roku i zaskoczył absolutnie wszystkich fanów motoryzacji. Dwudrzwiowe zwarte coupe z silnikiem typu boxer oraz napędem tylnej osi znacznie wyróżniało się na tle gamy modelowej Toyoty dając do zrozumienia, że autami tej japońskiej marki mogą zainteresować się także osoby, którym daleko do wieku emerytalnego. W minionym roku najbardziej sportowa Toyota przeszła lifting stając się jeszcze bardziej dopracowanym autem.

Nowa odsłona

Zmiany dosięgły niemalże całego nadwozia. Japończycy nie ograniczyli się tylko do retuszu lamp i nie wykazali iście niemieckiej powściągliwości. Odświeżona GT86 ma zupełnie inny przedni zderzak. Bardziej drapieżny, zadziorny i jeszcze groźniejszy. Klosze przednich reflektorów także delikatnie przemodelowano wstawiając w nie logo modelu, które zniknęło z przednich nadkoli. Zmieniono także tylny zderzak oraz jeszcze bardziej wyeksponowano dyfuzor. Nowe życie dostały tylne lampy, a na klapie pojawił się spory spojler. Po takich zabiegach GT86 prezentuje się jeszcze bardziej bojowo i zwraca na siebie uwagę jak żadna inna nowa Toyota.

Pisaliśmy o: Toyota Hilux dostępna w topowej wersji Selection

Zmiany wnętrza dotknęły głównie multimediów. Co ciekawe główny system Toyota Touch z ekranem dotykowym nie uległ zmianie i w dalszym ciągu posiada nieco archaiczną grafikę i przejrzyste menu. Zmienił się natomiast wyświetlacz komputera pokładowego, który w wersji po liftingu jest kolorowy i może obrazować wiele ciekawych wartości od temperatury poszczególnych płynów po wartości przeciążeń podczas jazdy. Zwolennicy komfortu i dróg na skróty docenią także nową multimedialną kierownicę. Od teraz, aby zwiększyć głośność radia nie trzeba już sięgać do pokrętła ulokowanego obok ekranu systemu multimedialnego. Jednak wszystkie te rzeczy są mało ważne, a dodatkowe wyposażenie jest tylko zbędnym balastem. Tutaj liczy się coś zupełnie innego. Coś, co można nazwać dość oklepanym określeniem - przyjemność z jazdy.

Rodzinny?

Jeśli Toyota GT86 bardzo Wam się podoba, a Wasza dziewczyna zaczyna nieśmiało wspominać o drzewie, domu i rodzinnym ognisku nie pokazujcie jej tego auta przed zakupem. Zajęcie pozycji za kierownicą mierzącego 1320 mm samochodu nie jest czynnością, którą większość osób chciałaby wykonywać kilkanaście razy dziennie. Tylna kanapa? Jest, ale jakby jej nie było. Nie znam nikogo, kto dobrowolnie zgodziłby się zająć na niej miejsce świadomy tego, że czeka go podróż licząca kilkadziesiąt kilometrów. Zapomnijcie także, że posadzicie na niej dzieci. Co prawda standardowy fotelik się zmieści, ale z "zapakowaniem" dziecka może być problem.

Zobacz: Toyota Yaris GRMN ograniczona do 400 sztuk na Europę

Tylną kanapę najlepiej wyrzucić albo potraktować ją jako dodatkowy bagażnik. Ten standardowy pomieści 243 litrów bagażu i jestem niemalże pewien, że w torebkach wielu kobiet zmieści się dużo więcej rzeczy. Również jakość wykonania oraz zastosowane materiały raczej nie należą do klasy premium. Wnętrze jest toporne, mocno plastikowe i ascetyczne. Jednocześnie nie jest przekoloryzowane. Minimum efektowności, maksimum treści.

Jeśli dotrwaliście do tego fragmentu tekstu i nie zamierzacie na nim zaprzestać czytania to znak, że GT86 naprawdę Wam się podoba. A co jeśli Wasza kobieta jest przeciwniczką programu 500+, auta rozpoznaje nie tylko po kolorze i sama uwielbia prowadzić? Takiej osobistości także nie pokazujcie GT86. Jeśli choć raz jej zasmakuje będziecie mieli problem, aby odzyskać kluczyki od Waszej sportowej Toyoty.

Toyota+Subaru

Toyota GT86 oferowana jest tylko z jednym silnikiem. Jest nim 4-cylindrowy boxer w dużej mierze zbudowany przez speców z Subaru (taki sam motor napędza bliźniacze Subaru BRZ). Wbrew panującej modzie nie ma on turbosprężarki, co akurat w przypadku testowanego auta po dłuższym czasie może okazać się wadą. Dlaczego? 200 KM mocy oraz 205 Nm maksymalnego momentu obrotowego wstydu nie przynoszą, ale w dzisiejszych czasach nie są także wartościami wzbudzającymi podziw. Hot-hatche segmentu B mają większą moc i lepsze osiągi.

Ekstremalne GT86: auto Przygońskiego spala 340 l paliwa na godzinę

Sprint do pierwszych 100 km/h zajmuje 7,6 sekundy, co sprawia, że na prostym odcinku Toyota GT86 będzie musiała podziwiać rury wydechowe oddalającego się Golfa GTI, Forda Focusa ST czy chociażby Renault Megane GT. Czy to stawia usportowioną Toyotę na przegranej pozycji? Zdecydowanie nie! Mistrzem prostej może być każdy. Jednak prawdziwa zabawa oraz prawdziwy sprawdzian zarówno dla kierowcy jak i samochodu zaczyna się w zakrętach.

Tylny napęd, niezbyt szerokie seryjne opony (215/45/R17), lekka konstrukcja (1240 kg) oraz silnik umiejscowiony z przodu pobudzają apetyt. Zakręty są tym, co GT86 lubi najbardziej. Zakręty oraz jazda w poślizgu, o którą w przypadku opisywanego samochodu nietrudno.
.

Bokiem!

Jeśli lubicie poczuć się panem sytuacji i lubicie mieć wpływ na to co się dzieje, Toyota GT86 podda się Waszym oczekiwaniom. System kontroli trakcji  można odłączyć całkowicie (można go też uśpić) i w pełni zdać się na swoje umiejętności. Doskonały rozkład mas oraz niewielkie rozmiary w połączeniu ze zwartą konstrukcją bardzo szybko pozwalają okiełznać auto. Samochód jest łatwy do wyczucia, a wywoływanie kontrolowanych poślizgów przychodzi z niesłychaną łatwością. Zanim jednak zaczniecie szaleć warto jest poznać zachowanie auta i podejść do niego z respektem. 200 KM rzucone na tylną oś potrafią mocno zaskoczyć na mokrej nawierzchni.

Sportowy Yaris: Toyota Yaris GRMN brzmi rewelacyjnie!

Ważnym punktem całego układu napędowego jest mechanizm różnicowy o ograniczonym tarciu LSD. Jego działanie czuć szczególnie w chwili mocnego wciskania pedału gazu na wyjściu z zakrętu. Podczas takiej zagrywki samochód niemalże wgryza się w zakręt pozwalając na bardzo płynne i dynamiczne pokonanie zadanego toru jazdy. I tutaj wracamy do mocy 200 KM. Tylko 200 KM. Samochód jest tak wdzięczny w prowadzeniu i potrafi bardzo szybko odkrywać swoje własne limity aż dochodzimy do momentu, w której seryjna moc przestaje być wystarczająca.

Silny charakter

Toyota GT86 posiada jeszcze jedną cechę, która przypadnie do gustu prawdziwym fanom sportowej jazdy oraz poczucia swoistego zespolenia kierowcy z pojazdem. Japońskie sportowe coupe jest w odbiorze niesamowicie mechaniczną konstrukcją. Co to oznacza? Ani przez chwilę nie mamy poczucia, że jedziemy komputerem na kołach, który wszystko stara się zrobić za nas. GT86 nie jest wygładzonym autem dla osób, które lubią drogę na skróty połączoną z brakiem jakiegokolwiek wysiłku.

Nowy rekord Guinessa: Przejechał 165 kilometrów w drifcie!

Skrzynia biegów ma bardzo krótkie drogi prowadzenia, jest precyzyjna, ale wymaga silnej ręki. W jej przypadku można użyć porównania do mieszania młotkiem w wiadrze z gwoździami. Precyzyjny i czuły jest także układ kierowniczy. Jego wspomaganie nie jest przesadnie silne, a co za tym idzie mozolne manewry na parkingu nie będą Waszą ulubioną czynnością. Dodatkowo prezentowane auto jest głośne, ciasne i mało komfortowe. Ale większość osób, które jest zainteresowane jego kupnem powyższe przypadłości postawi po stronie plusów. Dwulitrowy boxer brzmi bardzo charakternie. Im wyżej jest kręcony tym odgłos wydobywający się z dwóch końcówek układu wydechowego jest bardziej przyjemny i zawadiacki. Pomimo bliskiego pokrewieństwa z Subaru nie spodziewajcie się jednak po nim charakterystycznego bulgotu. GT86 wydobywa z siebie bardziej mechaniczne i metaliczne zarazem brzmienie.

W wersji po liftingu delikatne zmiany zaszły w zawieszeniu. Auto zostało nieco bardziej usztywnione i delikatnie przekalibrowane. Wszystko to, aby przyjemność z jazdy była jeszcze większa, a samochód prowadził się jeszcze lepiej.

Cena i podsumowanie

Ceny Toyoty GT86 zaczynają się od 129 900 zł. W tej kwocie oprócz charakternego silnika, efektownego nadwozia oraz świetnych właściwości jezdnych otrzymujemy także bardzo przyzwoite wyposażenie (wersja Premium) z klimatyzacją, elektryką szyb i sportowymi fotelami na czele. 7000 zł więcej kosztuje druga i zarazem topowa odmiana GT86 nazwana Prestige. Za wyżej wymienioną kwotę dostajemy dodatkowo m.in. przednie i tylne wentylowane hamulce wyższej klasy, inteligentny kluczyk, tempomat, wielofunkcyjną kierownicę, 4,2-calowy wyświetlacz systemu multimedialnego, 17-calowe aluminiowe felgi oraz dwustrefową klimatyzację automatyczną. Czy warto dopłacać do wyższej wersji wyposażenia? Frajda z jazdy niezależnie od poziomu wyposażenia będzie dokładnie taka sama, a bez multifunkcyjnej kierownicy (wersja sprzed liftingu jej w ogóle nie miała) oraz tylko z manualną klimatyzacją da się żyć.

Tuning: Wyścigowa Toyota GT86 prosto z Polski

Jak cena modelu GT86 wypada na tle konkurencji? I tutaj zaczynają się schody ponieważ usportowiona Toyota nie ma zbyt wielu bezpośrednich konkurentów. Brat bliźniak spod znaku Subaru, model BRZ jest droższy startując z poziomu 135 557 zł. Kultowa Mazda MX-5 zaczyna cennikowe życie od kwoty 89 900 zł, ale ma 131-konny silnik, skromne wyposażenie oraz brak schowków i mikroskopijny bagażnik. Jednak pomimo tylnego napędu roadster Mazdy znacząco różni się w odbiorze od Toyoty (sprawdziliśmy to w teście porównawczym). Co prawda pod konkurenta prezentowanego samochodu można podciągnąć jeszcze BMW serii 2. Jednak na tle GT86 cenniki bawarskich modeli delikatnie mówiąc wypadają dość blado.

Było to już moje kolejne spotkanie z usportowioną Toyotą. Pomimo tego, że GT86 znam niemalże jak własną kieszeń, w dalszym ciągu auto mnie mocno uwodzi i kusi. Toyota stworzyła samochód, który albo pokochamy albo znienawidzimy. GT86 nie lubi kompromisów. Jest męskie, wulgarne i potrzebuje silnej ręki. Nie jest przy tym praktyczne na co dzień i komfortowe. Czy po liftingu usportowiona Toyota stała się jeszcze lepsza? Bez wątpienia poprawiła się nieco jakość wykonania oraz wzbogacono multimedia. Przyjemność z jazdy pozostała na tym samym bardzo wysokim poziomie, a samo auto potrafi wywołać olbrzymi uśmiech na twarzy swojego kierowcy.

.
Toyota GT86 - dane techniczne
.

SILNIK B4, benzynowy
Pojemność 1998 cm3
Moc maksymalna 200KM przy 7000 obr./min
Maks mom. obrotowy 205 Nm przy 6600 obr./min
Prędkość maksymalna
226 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 7,6 sekundy
Skrzynia biegów manualna, 6 biegów
Napęd tylny
Zbiornik paliwa 50 l
Katalogowe zużycie paliwa (miasto/ trasa/ średnie) 10,4 l/ 6,4 l/ 7,8 l
Długość 4240 mm
Szerokość
1775 mm (bez lusterek)
Wysokość 1320 mm
Rozstaw osi
2570 mm
Masa własna
1240 kg
Pojemność bagażnika
243 l
Hamulce przód/ tył tarczowe wentylowane/ tarczowe
Zawieszenie przód
kolumny McPhersona
Zawieszenie tył
wielowahaczowe
Opony przód i tył (w modelu testowym)
215/45 R17

Bądź na bieżąco z motoryzacją. Polub nas na Facebooku


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają