Policja twierdzi, że kierujący motocyklem nie zatrzymał się do kontroli i zaczął uciekać przed nieoznakowanym radiowozem. Z zawrotną prędkością miał wyprzedzać na podwójnej ciągłej, skrzyżowaniu i przejściu dla pieszych, a przede wszystkim tamował ruch, co spowodowało, że funkcjonariusze skupili na nim uwagę. Za wszystkie wykroczenia popełniona przez kierowcę zostało mu zabrane prawo jazdy, a funkcjonariusze skierowali sprawę do sądu.
Zobacz też: Dodatkowe kursy oraz zielony listek dla początkujących. Nowe zmiany w przepisach?
W internecie odezwały się mocne głosy broniące motocyklisty. Według niepotwierdzonych informacji, miał on pełnić rolę zabezpieczenia zlotu Fordów Mustangów, które widać na nagraniu. Nie pochwalamy metody jazdy motocyklisty, ale na podstawie nagrania, nie można stwierdzić, że podróżował z nadmierną prędkością - nie dokonano chociażby jakiegokolwiek pomiaru. A omijanie kawalkady Mustangów mogło być spowodowane dalszym zabezpieczaniem imprezy. Poniżej prezentujemy nagranie z kamery wideorejestratora.