Pierwszy polski samochód elektryczny – FSE–01

2017-03-22 15:32

Ambitne zapowiedzi elektryfikacji polskich dróg nabierają kształtów – Fabryka Samochodów Elektrycznych (FSE) pochwaliła się swoim pierwszym dziełem. To włoski Fiat 500 produkowany w Tychach z napędem z Sosnowca.

Przerobienie Fiata 500 na samochód elektryczny może wydawać się pójściem na skróty w procesie elektryfikacji, lecz wiele osób zapomina o tym, że stworzenie samochodu od zera to operacja trwająca kilka lat i wymagająca – co oczywiste – ogromnej ilości pieniędzy.

Zobacz też: Fiat Tipo z fabryczną instalacją LPG - polski CENNIK

Dlatego też Thomas Hajek – związany z branżą moto nie od dziś, bowiem kierował np. sprzedażą Maserati – znalazł na to receptę. Auto bez układu napędowego trafia z fabryki w Tychach do Bielska-Białej, a tutaj montowany jest cały moduł baterii oraz silnik. Motor produkowany jest w Polsce, prace nad nim trwały od trzech lat i ma 61 koni mechanicznych oraz moment obrotowy wynoszący 120 niutonometrów, czyli mniej więcej tyle, ile „pięćsetka” z tradycyjną jednostką o pojemności 1.2 litra.

Co ciekawe, Fiat oferował elektryczny model 500 jeszcze całkiem niedawno na wybranych rynkach. Wygląda to nieco na wyważanie otwartych drzwi.

Zasięg auta to nieco ponad 100 kilometrów, a ładowanie ze zwykłego gniazdka ma trwać około 6 godzin. Przewidywana cena? Trochę poniżej 100 tysięcy złotych. To – nawet patrząc na realia elektryczne – sporo.

Auta mają więc na początku trafiać do wypożyczalni, a już zamówiono 10 egzemplarzy. Trwają pracę nad linią produkcyjną, by rocznie wyjeżdżało z Bielska aż 1000 aut.

Bądź na bieżąco z motoryzacją. Polub nas na Facebooku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki