- Kobieta rozpoczęła swój "rajd" w Ignasinie, na krajowej 17–tce. Tam na skrzyżowaniu wyprzedziła inny pojazd, w terenie niezabudowanym pędziła nawet 185 km/h, a wjeżdżając na teren Fajsławic jechała z prędkością 139 km/h – opowiada mł. insp. Janusz Wójtowicz z KWP w Lublinie.
Zobacz też: Zmiótł przechodnia z przejścia dla pieszych na oczach policjantów - WIDEO
Zatrzymana mistrzyni prostej nie kryła złości. - Tłumaczyła się, że spieszy się na ślub koleżanki – dodaje Wójtowicz. Złość zmieniła się szybko w rozczarowanie i przygnębienie, bo na ślub w końcu nie zdążyła. - W związku z rażącym naruszeniem przepisów w ruchu drogowym funkcjonariusze zatrzymali kierującej uprawnienia, a materiały w tej sprawie skierują do sądu.